Tytułowy cytat z piosenki kabaretu Elita zdaje się doskonale opisywać stan, z jakim mamy do czynienia w związku ze zmianą systemu poboru opłat drogowych. Koszt tej operacji sięga 500 mln zł, a że właśnie minął pierwszy miesiąc funkcjonowania systemu e-TOLL, jako jedynej metody uiszczania opłat drogowych, to można pokusić się o pierwszą ocenę jego działania.
Firmy transportowe, które przewożą towary wrażliwe monitorowane przez system SENT mają coraz mniej czasu, żeby uzyskać identyfikatory biznesowe. Są one niezbędne, by od 1 października korzystać z dróg płatnych i pokrywać koszty przejazdu za pomocą nowego systemu e-TOLL. Jakie konsekwencje czekają przewoźników, jeśli tego nie zrobią? Nawet 10 tys. zł kary za wykonanie przewozu bez przesyłania danych lokalizacyjnych.