Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad zmianami w przepisach dotyczących egzaminów na prawo jazdy podaje tvn24bis.pl. „Rozważane jest dopuszczenie do użytkowania podczas części praktycznej egzaminu państwowego pojazdów wyposażonych w niektóre systemy wspomagające jazdę, w szczególności w czujniki parkowania” – poinformował resort w odpowiedzi na interpelację posła Nowoczesnej.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami klasyczna egzaminacyjna L-ka powinna być wyposażona jedynie w ABS i ogrzewanie tylnej szyby. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego zastanawiają się jednak, skąd wziąć dziś tak ubogie auto. Już teraz ich pojazdy posiadają między innymi system wspomagania ruszania pod górę. W pewnym sensie naginają więc obowiązujące wytyczne.
– Między innymi WORD w Warszawie przymierza się do wymiany całej floty samochodów osobowych i staniemy przed problemem, jakie samochody kupić. Nie wyobrażam sobie, żeby dyrektor zamawiał specjalną produkcję tylko do egzaminowania, żeby spełnić kryteria jakie są określone w prawie – powiedział w rozmowie z TVN Turbo Sławomir Malinowski, kierownik Wydział Realizacji Egzaminów Państwowych w warszawskim WORD-zie.
Obecnie zdarza się tak, że na przykład w samochodach w czasie egzaminu trzeba zaklejać kamery i wyłączać czujniki parkowania.
Z apelem o zmiany w przepisach zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury Mirosław Suchoń, poseł Nowoczesnej. – Po pierwsze dopuścić możliwość instalacji w pojeździe pewnych urządzeń, które są montowane fabrycznie, w tej chwili w zasadzie w większości przypadków, a po drugie, pozostawić sposób użycia tych urządzeń do oceny egzaminatorowi – powiedział.
Parlamentarzysta na początku lutego skierował interpelację do ministra infrastruktury.
„Obecnie produkowane i sprzedawane pojazdy wyposażone są w różnego rodzaju systemy wspomagające jazdę, które praktycznie w żadnym przypadku nie dają się trwale wyłączyć lub całkowicie deaktywować. Stan ten praktycznie paraliżuje pracę nie tylko ośrodków egzaminacyjnych, lecz cały proces szkolenia kierowców, zmuszając jednocześnie instytucje uczestniczące w procesie szkolenia i egzaminowania do podejmowania działań nie do końca zgodnych z prawem” – alarmował przedstawiciel Nowoczesnej.
Zmiany w egzaminach na prawo jazdy
Odpowiedzi posłowi Suchoniowi z upoważnienia ministra infrastruktury udzielił podsekretarz stanu w resorcie Andrzej Bittel.
Jak przyznał, „Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło prace nad zmianą przepisów rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach”.
„W przedmiotowym rozporządzeniu planowane są między innymi zmiany dotyczące sposobu przeprowadzania części praktycznej egzaminu państwowego w tym także rozważane jest dopuszczenie do użytkowania podczas części praktycznej egzaminu państwowego pojazdów wyposażonych w niektóre systemy wspomagające jazdę, w szczególności w czujniki parkowania” – zapowiedział Bittel.
Tym samym – jak dodał – będzie potrzebne „opracowanie zasad oceny przez egzaminatora umiejętności kandydata na kierowcę świadomego i bezpiecznego korzystania z poszczególnych systemów wspomagających jazdę”.
Podsekretarz stanu w MI zwrócił uwagę, że obecnie w większości krajów Unii Europejskiej – podobnie jak w Polsce – nie dopuszcza do użytkowania podczas egzaminu państwowego na prawo jazdy pojazdów wyposażonych w systemy wspomagania jazdy takie jak: czujniki pola martwego, systemy wspomagania ruszania pod górę, tempomaty i tempomaty adaptacyjne czy systemy automatycznego parkowania.
„Jednakże w związku z dynamicznym rozwojem tych systemów trwa dyskusja nad umożliwieniem dopuszczenia pojazdów wyposażonych w te systemy do użytku podczas części praktycznej egzaminu państwowego” – poinformował Andrzej Bittel.
Dodał jednak, że mając na uwadze brak unifikacji sposobu działania systemów wspomagania „w obecnym czasie może być jedynie w ograniczonym zakresie”.
„Z dużą ostrożnością”
Jednocześnie podsekretarz stanu zwrócił uwagę, że systemy są montowane w nowo sprzedawanych, nowoczesnych i relatywnie drogich pojazdach.
„Kandydaci kierowców uzyskujący uprawnienia do kierowania pojazdami to zwykle osoby młode i rzadko posiadające środki finansowe pozwalające im na zakup pojazdów wyposażonych w nowoczesne systemy wspomagania jazdy. Statystycznie rzecz biorąc osoby takie kupują sprawne, ale leciwe pojazdy, które nie są wyposażone w większość dostępnych systemów” – wskazał Andrzej Bittel.
Jak dodał, „brak umiejętności jazdy bez wykorzystania systemów może stanowić zagrożenie w ruchu drogowym zarówno dla tych osób jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego też możliwość wykorzystania systemów wspomagających jazdę podczas części praktycznej egzaminu państwowego należy wprowadzać z dużą ostrożnością”.
Andrzej Bittel poinformował także, że trwają prace w sprawie zmian dotyczących pojazdów do szkolenia i egzaminowania w ramach prawa jazdy kategorii C, C+E i D, D+E. Chodzi o wprowadzenie możliwości korzystania podczas egzaminu z nowoczesnych pojazdów wyposażonych w automatyczną lub zautomatyzowaną skrzynię biegów i konieczności przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy kategorii C+E zestawem ciągnik siodłowy z naczepą.
Źródło: tvn24bis.pl