Od 1 września w Austrii i Norwegii – znanych już wcześniej z dość drakońskich kar – obowiązują nowe, znacznie wyższe taryfikatory kar za łamanie przepisów.
Na przykład maksymalny wymiar mandatu za przekroczenie prędkości na austriackich drogach sięga 5 tysięcy euro (nieco ponad 22 tysiące złotych). Z kolei w Norwegii można będzie zarobić aż 40 tysięcy tamtejszych koron (dobrze ponad 17 tysięcy złotych) w przypadku stwierdzenia naruszeń czasu pracy.
To oczywiście górne granice nakładanych kar, kiedy stwierdzone naruszenia będą drastyczne, lub też nastąpi zbieg wykroczeń. Czujemy się w obowiązku podać dla porównania, że średnie płace w tych krajach wynoszą: w Austrii około 3 tysięcy euro, a w Norwegii w okolicach 45 tysięcy koron.