Potwierdzamy nieoficjalne doniesienia. Wikingów u nas nie zabraknie. Kiedy ok. 20 lat temu Ingo Dinges zaczynał swoją przygodę z tuningiem ciężarowym, pracował jeszcze sam jako kierowca jeżdżący głównie do Skandynawii. Nie wiadomo, czy spodziewał się wówczas, że dwie dekady później będzie zarządzał potężnym przedsiębiorstwem transportowym, dysponującym flotą złożoną z ok. 130 aut. Pewne jest jednak,