Z ogarniętej wojenną pożogą Ukrainy masowo uciekają jej mieszkańcy. Na wszystkich przejściach granicznych zapanowała trudna sytuacja, przykładem może być przejście w Medyce, gdzie kolejka sięga 40 kilometrów. Są w niej także ciężarówki z Polski.
Nasi kierowcy znaleźli się w ciężkim położeniu – w ogarniętym wojną obcym państwie, z dala od domu i rodziny, pozbawieni możliwości uzupełnienia zapasów żywności i należytego zadbania o higienę. Mimo swojej niedoli wykazują się wzbudzającą szacunek postawą. Rozumieją, że najważniejsze są matki z dziećmi i pomagają uciekającym, jak tylko mogą.
Jak informuje na swoim portalu ZMPD, Zrzeszenie otrzymuje wiele informacji, opisujących jak polscy kierowcy udzielają pomocy uchodźcom przy awariach, podgrzewają im posiłki, czy dają schronienie przed zimnem w ciepłej kabinie. W tych nieludzkich czasach chwała Wam za to!