Niestety, jazda „na zderzaku” to wciąż bardzo często spotykany styl jazdy wśród polskich kierowców. Nawet na autostradach i drogach ekspresowych. O ile w Niemczech za to można otrzymać wysoki mandat, o tyle w Polsce takie wykroczenia właściwie są bezkarne podaje motoryzacja.interia.pl
Bezpieczny odstęp należy jednak utrzymywać nie ze względu na ewentualną karę, ale dla własnego bezpieczeństwa.
Jaki to bezpieczny odstęp? Zasadę w prosty sposób wyjaśnia tzw. reguła „3 sekund”. Określa ona, jak sama nazwa wskazuje, minimalny odstęp, jaki należy zachować od poprzedzającego pojazdu w sekundach. Można ją zmierzyć wykorzystując dowolny nieruchomy obiekt, np. znak drogowy czy znajdujące się co 100 metrów słupki pikietażowe z numerami drogi.
Chodzi o to, że przy takim nieruchomym punkcie powinniśmy się znaleźć nie wcześniej niż po 3 sekundach od momentu, gdy był tam poprzedzający samochód. Odstęp taki zapewnia bezpieczeństwo i komfort ruchu i zarazem umożliwia zareagowanie w razie gwałtownego i niespodziewanego hamowania pojazdu przed nami. Technika zasad kierowania podkreśla, że zachowanie odstępu zgodnego z regułą „3 sekund” jest najmniejszą z możliwych odległością od pojazdu poprzedzającego.
Warto dodać, że zasada ta uwzględnia zwiększenie odstępu w metrach wraz ze wzrostem prędkości.
Źródło: motoryzacja.interia.pl
Źródło zdjęcia: motoryzacja.interia.pl