Warszawa.
Do tego wydarzenia Daimler Truck Polska przygotowywało się od dawna. Debiut eTrucków, elektrycznej wersji Actrosa, Econica oraz Fuso Cantera, nie jest po prostu premierą nowego pojazdu. To początek głębokiej i nieuniknionej zmiany, przed jaką stoi cały, w tym również polski rynek transportowy. Dlatego też wydarzenie Charged & Ready zostało zaplanowane w formie uwzględniającej różne aspekty związane z elektromobilnością, nie tylko same pojazdy.
Debiut eActrosa był przewidziany w Polsce – trzecim pod względem wielkości rynku transportowym w Europie – na przełom 2021/2022 roku. Jednak po wnikliwej analizie, z pełną premedytacją postanowiliśmy ten moment odsunąć, uznając, że jako rynek nie jesteśmy jeszcze gotowi na taką zmianę – wyjaśnia Igor Kaczorkiewicz, Head of Product & Marketing, PR Daimler Truck Polska. – Woleliśmy się do tej transformacji lepiej przygotować, wiedząc, że jest nieuchronna, ale zdając sobie również sprawę z tego, że nasi klienci będą potrzebowali dużego wsparcia na tej drodze. Dziś z pełną odpowiedzialnością mogę zapewnić, że mamy im do zaoferowania nie tylko doskonały, sprawdzony już produkt, ale także cały ekosystem rozwiązań, które sprawiają, że nie będą musieli sami zmagać się z wyzwaniami elektromobilności. To właśnie tę kompleksową ofertę, oprócz gamy elektrycznych pojazdów ciężarowych do różnych zastosowań, prezentowaliśmy podczas dziesięciodniowego eventu Charged & Ready.
Każdego z dziesięciu dni w ośrodku doskonalenia jazdy DRIVELAND
w Słabomierzu pod Warszawą pojawiało się ok. 70 osób reprezentujących różne grupy, dla których przygotowany został event. Na siedmiu stacjach tematycznych można było szczegółowo zapoznać się z samymi pojazdami: eActrosem, eEconiciem oraz FUSO eCanterem, a także z usługami i rozwiązaniami powiązanymi z elektromobilnością. W ramach prezentacji statycznych swoją wiedzą dzielili się eksperci Daimler Truck Polska oraz zaproszonej do współpracy polskiej firmy Ekoenergetyka, autoryzowanego przez Daimler Truck producenta ładowarek dla pojazdów ciężarowych. W osobnych salach omawiana była technologia eActrosa i eEconica, obsługa i eksploatacja eActrosa, usługi eConsulting Fleetboard, zagadnienia związane z ładowaniem oraz technologia eCantera i zabudowy pojazdowe. Oprócz tego w hali dostępna była prezentacja statyczna eActrosa i eCantera, a także, na zewnątrz, stoisko z ładowarkami firmy Ekoenergetyka.
Część teoretyczną uzupełniały testy dynamiczne na liczącym 1,6 km torze oraz na drodze publicznej – prowadzone i nadzorowane przez profesjonalnych trenerów z Mercedes-Benz TruckTraining. Tu można było poczuć samemu, jakie możliwości daje elektryczny napęd i… zdziwić się, że pojazd wraca z jazdy testowej z wyższym poziomem naładowania niż wyruszał – dzięki odpowiedniemu posługiwaniu się rekuperacją.
Na potrzeby eventu Daimler Truck Polska zapewniło do jazd testowych na torze m.in. eActrosa 400, posiadającego cztery pakiety baterii o łącznej pojemności 448 kWh. Z kolei jazdy po drogach publicznych odbywały się eActrosem 300 z zabudową chłodniczą i trzema akumulatorami oferującymi łączną pojemność 336 kWh i zasięg ok. 300 km. Na tle podobnych pojazdów konkurencyjnych eActrosa wyróżnia dostępna jedynie w Mercedesie elektryczna tylna oś napędowa: są tu zintegrowane ze skrzynią biegów dwa silniki, które przenoszą napęd bezpośrednio na koła. Planetarna dwubiegowa skrzynia i brak wału napędowego zapewniają wyjątkowo płynną i komfortową jazdę od startu do pełnej prędkości, o czym łatwo przekonywali się wszyscy testujący.
Producent jak zawsze zapewnił także wysoki poziom bezpieczeństwa. Niskie położenie akumulatorów i rozłożenie ich na całej szerokości podwozia zwiększa stabilność pojazdu za sprawą niższego środka ciężkości. Baterie w eActrosie chroni solidna płyta denna oraz specjalne osłony, skojarzone z pirotechnicznymi elementami w poduszkach powietrznych, które w momencie obciążenia się uaktywniają i odłączają akumulatory. Z kolei czujniki przeciwpożarowe monitorują poziom dymu i temperatury. W kabinie znajduje się też łatwo dostępna pętla, której przecięcie w razie kolizji pozwala służbom ratunkowym odciąć napięcie. Z kolei kierowca w razie problemu może odciąć je łatwo za pomocą specjalnego przycisku po prawej stronie od kierownicy.
Jako pierwsi w ośrodku DRIVELAND pojawili się Szefowie Sprzedaży, Doradcy Handlowi, Truck Eksperci, specjaliści Fleetboard, a także specjaliści ds. marketingu w sieci dealerskiej Mercedes-Benz Trucks. – To była grupa, która już wcześniej przeszła szkolenia teoretyczne online, ale uważaliśmy, że konieczne jest dać jej możliwość bezpośredniego zetknięcia się i z samym produktem, i ze wszystkim, co oferujemy wraz z nim – mówi Igor Kaczorkiewicz. – Poza tym zaproszenie pracowników, a także później właścicieli stacji dealerskich było odpowiedzią na deklarację całej naszej sieci o chęci przystąpienia do sprzedaży eTrucków. Ta gotowość do podjęcia wyzwania była dla nas miłym zaskoczeniem. Wszyscy nasi przedstawiciele zamówili też do swoich 19 lokalizacji pojazdy demonstracyjne dla klientów.
W kolejnych dniach w Charged & Ready wzięli udział dziennikarze mediów branżowych i firmy zabudowujące, a także klienci: flotowi oraz firmy obsługiwane przez dealerów w całej Polsce. Ostatnią grupą, która miała szansę zapoznać się z eTruckami i ekosystemem rozwiązań oferowanych przez Daimler Truck dla elektromobilności, byli wszyscy pracownicy polskiej spółki producenta.
Uważamy, że zmiana, która nas wszystkich czeka, wymaga przede wszystkim jak najszerszej edukacji, także poprzez możliwość osobistego doświadczenia tej technologii – wyjaśnia Igor Kaczorkiewicz. – Im więcej osób, nawet niezwiązanych bezpośrednio z samochodami, przekona się osobiście, jak to może działać w praktyce i co już jest możliwe, tym łatwiej i szybciej będzie można wdrażać te rozwiązania. Nie uciekamy od trudnych tematów – zdajemy sobie sprawę z tego, że eActros, eEconic z zasięgiem ok. 300 lub 400 km w zależności od zastosowanego akumulatora, na razie sprawdzi się przede wszystkim w dystrybucji lokalnej oraz usługach komunalnych. Jednak już niebawem zadebiutuje też nasz eActros 600 z zasięgiem ok. 500 km i możliwością ładowania od 20 d0 80% w czasie poniżej 30 min. W połączeniu z faktem, że kierowcy zawodowi są zobowiązani robić pauzę po 4,5 godziny jazdy, oznacza to otwarcie także na transport dalekobieżny. Wiemy oczywiście, że bez zapewnienia infrastruktury do ładowania to się nie wydarzy, dlatego m.in. stworzyliśmy joint venture Milence z Volvo Trucks i TRATON Group, w ramach którego w ciągu pięciu lat w Europie ma powstać co najmniej 1700 ładowarek o dużej mocy.
Zgodnie z koncepcją Daimler Truck, debiut eTrucków to oferta nie tylko pojazdu. W ramach ekosystemu rozwiązań firma zapewnia szerokie doradztwo dla użytkowników, baz pojazdów, usługi instalacyjne, osprzęt stacji ładowania oraz oczywiście serwis, wsparcie techniczne i konserwację. Każdy z 37 punktów serwisowych Mercedes-Benz Trucks będzie dysponował osobami przeszkolonymi do obsługi pojazdów elektrycznych, posiadającymi odpowiednie certyfikaty do pracy przy wysokich napięciach.
Chcemy, żeby klient czuł, że na żadnym etapie drogi do elektromobilności nie zostawiamy go, że jesteśmy w tym razem i wiemy, jak pomóc rozwiązać ewentualne problemy – podkreśla Igor Kaczorkiewicz. – Elektromobilność w transporcie ciężarowym jest tematem jeszcze nowszym niż w przypadku samochodów osobowych i budzi naturalne opory. Jednak zmiana jest nieunikniona, dokonuje się na naszych oczach – tak jak na początku XX wieku nieuchronnie pojazdy mechaniczne zastąpiły konne powozy. Dążąc do pozycji lidera elektromobilności, chcemy zrobić wszystko, by tę transformację ułatwić. Obserwując reakcje naszych gości podczas Charged & Ready, jesteśmy dobrej myśli: widzimy, że wychodzą od nas naładowani dobrą energią, a nastawieni sceptycznie zmieniają podejście, co bardzo nas cieszy. Przyszłość już tu jest.
Źródło: Daimler Truck